sobota, 9 sierpnia 2014

Posępna litość - LaFevers Robin

Tytuł: Posępna litość
Autor: LaFevers Robin
Seria: Jego Nadobna Zabójczyni #1
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Ilość stron: 536
Rok wydania: 2013
Moja ocena: 5/6

Zapamiętany cytat: "Po co być owcą, kiedy możesz być wilkiem."

Krótki opis: Ismae poznajemy w dzień ślubu, a raczej w dzień, gdy została sprzedana przez ojca hodowcy świń. Dziewczynie udaje się uciec przed "skonsumowaniem związku" i od tamtej pory nienawidzi mężczyzn. Pewna staruszka uratowałą ją i skierowała do zakony św. Mortaina, boga śmierci. Ismae została wyszkolona na zabójczynie, która spełnia wolę swego boga. Wkrótce dziewczyna będzie musiała połączyć siły ze złośliwym Duvalem. Aby misja nie wyszła na jaw, Ismae będzie musiała udawać jego kochankę...

Pierwsze wrażenie: Temat zabójczyni bardzo mnie zaciekawił, więc sięgnęłam akurat po "Posępną litość". Czy taka tematyka może być interesująca? Czy nawet córka boga śmierci może znaleźć szczęście i miłość?

Uczucia w trakcie czytania: Na początku było bardzo ciężko przyzwyczaić mi się do stylu autorki, gdyż był napisany dość "sztywno" - opisywała wszystko z dokładnością, ale nie czytało mi się swobodnie. Na szczęście później można było się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o bohaterów byłam mile zaskoczona - odnosi się wrażenie, że są wykreowani ze starannością z całą gamą wad i zalet. Ismae to dziewczyna, która nauczyła się, że nie należy polegać w żadnym stopniu na mężczyznach. W końcu, pewnego dnia zostaje jej powierzona misja, którą musi wypełnić razem z pewnym, złośliwym facetem....

Przemyślenia: Od przeczytania książki mija około dwóch miesięcy a jakoś w ogóle nie tęsknię za tą książką. Podczas czytania bardzo przypadła mi do gustu, ale teraz stwierdzam, że nie na dłuższą metę, tylko coś w stylu jednorazowej przygody. Na pewno nie będę kontynuować książki, głównie przez to, że w następnej części główne skrzypce zagra postać drugoplanowa, którą zdążyliśmy poznać w "Posępnej litości".

Podsumowanie: "Posępna litość" to książka, która może fascynować czy zaskakiwać, ale nie sprawi, że będziemy zachwycać się nią przez długi czas. Jak już wcześniej wspomniałam nie sięgnę po kolejną część. Uważam, że ten jeden tom by wystarczył choć zakończył się w bardzo niejasny sposób.