niedziela, 23 lutego 2014

Spojrzenie elfa - Lankers Katrin


Tytuł: Spojrzenie elfa
Autor: Lankers Katrin
Wydawnictwo: Dreams
Ilość stron: 352
Rok wydania: 2013
Moja ocena:  4/6

Zapamiętany cytat: "Miłość i logika są jak słońce i księżyc. Kiedy jedno wschodzi, drugie zachodzi..."

Krótki opis: Mageli od zawsze czuła, że jest inna niż jej rodzina, tym bardziej, że tylko ona miała szpiczaste uszy. Od jakiegoś czasu śni o pewnym chłopaku, który przedstawia się jako książę elfów - ma wrażenie, że wcale jej się to wszystko nie śni, jednakże jak może uznać to za prawdę? Wszystko nabierze znaczenia kiedy Mageli odkryje pewne fakty, które zaprowadzą ją do królestwa elfów.


Pierwsze wrażenie: Spojrzenie elfa to moja pierwsza książka, w której pierwsze skrzypce grają właśnie elfy. Zaciekawiona fabułą (ach! dobra! i tą hipnotyzującą okładką!) oraz nowymi "wymyślonymi stworami"... skusiłam się.

Uczucia w trakcie czytania: Szczerze powiedziawszy nie było tak źle jak opisywano w wielu różnorakich recenzjach, które mówiły, iż książka jest beznadziejna. Spodobał mi się wątek o zamianie niemowląt (człowieka z elfem) - myślę, iż jest to oryginalne. Muszę przyznać, że na początku bawiła mnie głupiutka i naiwna Mageli, ale potem jak zaczęły się "poważniejsze sprawy, czy też akcja" (o ile można to nazwać poważnym) dalej zachowywała się jak głupia gęś. Naprawdę irytowały te niepotrzebne dialogi w stylu: Gdzie idziemy? Po co tam idziemy? Jak to się stało? Powieść oczywiście ma również swoje dobre style - uważam, że zastosowanie licznych cytatów w książce (co było jedną z zalet przyjaciółki głównej bohaterki, Rosanny) jest świetnym pomysłem. 

Przemyślenia: Jak już wcześniej wspomniałam irytowały mnie niepotrzebne dialogi - to trochę tak jakby autorka uważała, że czytelnik jest tak głupi, że nawet najłatwiejsze "zagadki" trzeba było mu podawać na tacy, bo inaczej nie zorientowałby się o co chodzi. Ponad to wykreowane postacie są jakieś takie płaskie, nijak nie mogła dopatrzyć się jakiejś głębi w bohaterach - po prostu uczestniczą w całej historii, jednakże nie mają swojej odrębnej historii, czy też swoich uczuć - wszystko odnosi się do głównej bohaterki.

Podsumowanie: Jestem pewna, że gdybym była dużo młodsza na pewno szalałabym za tą powieścią, jednakże teraz nie robi ona na mnie wrażenia - powieść gdzie dobro zwycięża bez większego wysiłku czy też bez żadnych ofiar. Książka jest dobra. Pomimo swoich wad, stanowi niewinną opowiastkę dla bardzo młodych nastolatków jak nie dzieci.

LIEBSTER BLOG AWARD

 „Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za dobrze wykonaną robotę. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

Serdecznie dziękuję Merry za nominację. ^^

1. Masz możliwość wejścia do dowolnego świata z książki i pozostania w nim. Jaką książkę byś wybrała i czy byś skorzystała?
Jasne, że bym skorzystała. Z chęcią przeniosłabym się do książki pt. ""Klątwa tygrysa"- Colleen Houck. 

2. Masz jakieś dziwne przyzwyczajenie, które innych szokują?
Hmm nie, raczej nie. Nic takiego szokującego nie przychodzi mi do głowy.

3. Dowiadujesz się,że za godzinę świat przestanie istnieć. Co zrobiłabyś przez tą godzinę?
Na pewno coś szalonego. Szkoda, że to godzina, bo gdyby więcej było czasu wsiadłabym
w samolot i poleciała do jakiegoś egzotycznego kraju. Hmm, a tak to godzinka? Za mało 
czas żeby coś zrobić - nic jak tylko czekać. ;D

4. Jakie filmy lubisz oglądać,jeśli w ogóle lubisz oglądać filmy?
Z pewnością coś oryginalnego, gdzie jest choć nutka romansu. ^^ Coś jak Avatar - pomieszane dwa światy, gdzie pomimo wielu różnic główni bohaterowie zakochują się w sobie. 

5. Lubisz spędzać czas na powietrzu czy raczej wybierasz swoje cztery ściany?
Zależy w jakie dni. Jeśli jest ładna pogoda z przyjemnością opuszczam swój azyl i idę zaczerpnąć świeżego powietrza i nacieszyć się słońcem, zaś jeśli pogoda nie sprzyja to oczywiście bardzo lubię posiedzieć w swoim kąciku.

6. Piszesz własne opowiadania/wierszę/poezję ?
Kiedyś pisałam opowiadania, które naprawdę się znajomym podobały, jednakże po jakimś
czasie przestałam, a teraz to już czytam tylko twory innych autorów.

7. Jaką osobą jesteś?
Jestem osobą, która nie marzy o sukcesie, tylko ciężko na niego pracuje. Posiadam wartości, ktróre towarzyszą mi w dokonywaniu ważnych wyborów życiowych. Ale jeżeli by tak opisać się wprost to jestem osobą, która zazwyczaj stawia sobie wysoką poprzeczkę i musi ją przeskoczyć, choćby była bliska klęski - dużo się uczę, bo wiem, że kiedyś to się przyda,
a jeśli nie radzę sobie z przygniatającą mnie rzeczywistością, po prostu uciekam do świata
książek, co często mi się zdarza. 

8. Masz książki do których mogłabyś wracać zawsze i nigdy ci się nie znudzą?
Jak dotąd nie przeczytałam dwa razy tej samej książki. Po prostu jest tak wiele książek do
przeczytania, tak wiele zróżnicowanych powieści i tak mało czasu, że po prostu brnę na przód i póki co, nie oglądam się za sobą.

9. Wolisz książki w wersji papierowej czy elektronicznej?
Oczywiście w wersji papierowej. Nie ma to jak poczuć szelest oraz zobaczyć ile już przeczytało się stron - ach! a najbardziej lubię już takie stare pożółke książki- mają jakiś swój urok. A jeśli chodzi o ebooki to te również mam, choć jak narazie czekają, aż przebrnę przez te papierowe.

10. Ulubiony serial? (Jeśli takowy posiadasz). Dlaczego?
Ulubiony serial -> dobre pytanie :D.
Z amerykańskich to - Pamiętniki Wampirów - kiedy to jeszcze wampiry były na topie, zaczęłam to oglądać i jakoś do dziś oglądam - świetne postacie, ciekawa fabuła - aktorzy (mniam).
Z koreańskich: (oj bardzoo ciężki wybór) The Rooftop Prince - po prostu uwielbiam kiedy ktoś z przeszłości przenosi się do naszych czasów (bądź odwrotnie). Piękna historia, gdzie
książę wraz ze swoimi najbliższymi poddanymi ląduje w naszych czasach dokładnie na poddaszu pewnej młodej kobiety. (która przy pierwszym spotkaniu potraktuje ich z patelni :D)
Z tajlandzkich: Prisoner of Love - świetna historia, która opowiada o bogatym Haricie, który porywa na swoją prywatną wyspę młodą kobietę (najlepsze jest to, że pomylił kobiety i porwał nie tą co trzeba) w ramach zemsty, gdyż przez nią jego brat popełnił samobójstwo.
Z tajwańskich: Summer's Desire - oglądałam już 3 razy. Takie tam przystojniaku są uhu :D
A poza tym lubię miłosne trójkąciki, gdzie oni są bogaci, a dziewczyna biedna (tu zdecywanie nie jest przeciętna). 

11.Twórczość jakie pisarki/pisarza cenisz sobie najbardziej?
Powiedziałabym Bishop Anne (coś czuję, że bardzoo przypadną mi do gustu jej powieści), ale nie czytałam jeszcze żadnej książki tejże autorki. Tak więc sądzę, że Nalini Singh (uwielbiam ją za serie o Łowczyni Gildii).

A oto pytania: 
1. Opisz siebie w trzech słowach. 
2. Czym tak właściwie są dla ciebie książki? 
3. Co czujesz, gdy dostajesz nowiutką książkę? 
4. Jaka jest najcenniejsza rzecz w twoim pokoju? I dlaczego akurat ta? 
5. Czego zazwyczaj dopatrujesz się w książkach? (myślisz: ciekawe czy w tej książce będzie ...)
6. Co robisz z książkami, które posiadasz, ale które nie podobały Ci się? 
7. Jaka jest twoja ulubiona postać kobieca, a jaka męska pochodząca z literatury? I dlaczego? 
8. Jak myślisz, co by było gdyby książki kosztowały o połowę mniej? Czy wpłynęło by to na zwiększenie zainteresowania czytaniem książek wśród młodych i starszych osób? 
9. Wolisz: 
a) kupować książki zaraz po premierze
b) poczekać, aż może będą w bibliotece
c) wyszukiwać jakiś mega promocji na książki
d) czytać ebooki 
Uzasadnij swój wybór. 
10. Czy po każdej książce wynosisz jakiś morał? Czy zdarzyło się, że jakaś książka bardzo wpłynęła/zmieniła twoje życie? Jeśli tak, to jaka. 
11. Jaką, na chwilę obecną, chciałabyś dostać książkę i dlaczego akurat tę? 

Nominuję: ami.Stella Aga oraz Annę P.   

środa, 12 lutego 2014

W pierścieniu ognia


Tytuł: W pierścieniu ognia
Autor: Collins Suzanne
Seria: Igrzyska śmierci #2
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 360
Rok wydania: 2009
Moja ocena: 5/6

Zapamiętany cytat: „W życiu trzeba czasem podejmować bardzo trudne decyzje."

Krótki opis: Katniss i Peeta, po wygranej w Głodowych Igrzyskach, wrócili do Dwunastego Dystryktu, lecz nie na długo mogą nacieszyć się wygraną. Czeka ich Tournée Zwycięzców, na którym odwiedzą wszystkie dystrykty. Dowiedzą się, że ludzie zaczęli buntować się przeciw Kapitolu, na co prezydent Snow nie pozostaje obojętny i składa Katniss propozycję nie do odrzucenia - albo uspokoi zamieszki w dystryktach, albo zginą jej najbliższe osoby, lecz to koniec problemów - ponad to czeka ją jeszcze Ćwiećwiecze Poskromienia (coś jak Głodowe Igrzyska; odbywają się co 25 lat, a uczestnikami są dotychczasowi zwycięzcy Głodowych Igrzysk).


Pierwsze wrażenie: Pierwsza część trylogii Igrzysk śmierci bardzo, ale to bardzo przypadła mi do gustu, tak więc to normalne, iż jest się bardzo ciekawym jakie są dalsze losy głównych bohaterów.

Uczucia w trakcie czytania: Delektowałam się każdym rozdziałem. Nie czytałam, aby jak najszybciej skończyć powieść i zacząć kolejną, lecz czytałam, aby spędzić czas przy bardzo dobrej opowieści, która mnie poruszyła od samego początku. Nieraz autorka zaskakiwała mnie swoimi pomysłami, dialogami, czy też nowymi informacjami, które dużo wnoszą.

Przemyślenia: Wprost przepadam za powieściami, w których występuje miłość, lecz nie jest ona głównym, pierwszorzędnym wątkiem - tylko bardzo dobrym dodatkiem do historii, która opowiada o czymś większym jak ratowanie świata, ludzi, a nawet samych siebie. "W pierścieniu ognia" można właśnie coś takiego dojrzeć - gdy czytamy o miłości ciągle czujemy niedosyt, chcemy coś więcej, a zarazem gdybyśmy to dostali historia chyba nie byłaby już taka niesamowita...

Podsumowanie: Muszę powiedzieć, że nie rozumiem czemu ktoś porównuje drugą, trzecią część do pierwszej (że jest gorsza, czy lepsza) jak przecież jest to kontynuacja powieści tak więc ja traktuje to jako całość i uważam, że Suzanne Collins trzyma bardzo dobry poziom. Jeśli spodobały wam się "Igrzyska śmierci" koniecznie przeczytajcie drugą część (a film według mnie słaby, tak dużo było pomijanych ciekawych momentów... prawie żałuje, że widziałam film - czuję teraz niesmak, więc po trzecią część sięgnę dopiero za jakiś czas).

sobota, 8 lutego 2014

Wybranka bogini Epony wraca do swojego starego świata


Tytuł: Powrót Bogini. Część 1 & 2
Autor: P.C. Cast
Seria: W kręgu mocy Partholonu
Wydawnictwo: Mira
Ilość stron: 400 + 384
Rok wydania: 2013
Moja ocena: 5/6

Zapamiętany cytat: "Niestety wszyscy faceci niezależnie od tego, jak są zbudowani, w pewnym sensie są prymitywni."

Krótki opis: Shannon, po wygranej bitwie z Fomorianami, prowadzi szczęśliwe życie jako wybranka bogini Epony do czasu... Zło ponownie nadciąga, lecz tym razem w starym świecie Shannon. Główna bohaterka będzie musiała przenieść się z powrotem na Ziemię i ponownie "posprzątać" po byłej Wybrance Epony, Rhiannon.


Pierwsze wrażenie: Powrót bogini cz. 1 & 2 to kontynuacja Wybranka bogów cz. 1 & 2, tak więc znając już historię (która naprawdę mnie urzekła), po prostu byłam bardzo ciekawa dalszych losów Shannon.


Uczucia w trakcie czytania: Książkę czytałam dosłownie błyskawicznie, nawet nie miałam kiedy zastanawiać się jakie uwagi umieszczę w recenzji. Powieść naprawdę bardzo pochłania - i myśli i czas - na przemian to śmiałam się, to zachowywałam powagę. Chęć, by poznać zakończenie powieści była tak wielka, że od południa do wieczora siedziałam i całkowicie ją pochłaniałam.

Przemyślenia: Cała historia może jest lekka i prosta, ale za to idealnie sprawdza się jako dobra lektura dla relaksu (prosty język, którym posługuje się autorka daje nam możliwość całkowitego wyłączenia się oraz płynnego, szybkiego czytania).

Podsumowanie: Jeśli lubicie P.C. Cast (ale nie ze względu na Dom Nocy) to musicie się koniecznie zapoznać z tą powieścią! Naprawdę bardzo miło się czytało! 


środa, 5 lutego 2014

Baśniowy świat + walka dobra ze złem

Tytuł: Królestwo łabędzi
Autor: Marriott Zoë
Seria: Poza czasem
Wydawnictwo: Egmont
Ilość stron: 264
Rok wydania: 2013
Moja ocena: 3/6

Zapamiętany cytat: "Gdyby życzenia zmieniały się w konie, żebracy byliby wspaniałymi jeźdźcami"

Krótki opis: Aleksandra wraz z braćmi wiodła szczęśliwe życie na dworze królewskim swojego ojca - do czasu. Po śmierci matki wszystko się zmienia. Ojciec bierze ślub z macochą, która nienawidzi pasierbów, a Aleksandra nie może się odnaleźć w nowej, okrutnej rzeczywistości. Okazuje się, że nowa kobieta króla jest złą czarownicą. Aleksandra będzie musiała stawić czoła złu, jednakże nie będzie to takie proste.


Pierwsze wrażenie: Jestem z tych osób, które wprost muszą przeczytać książki z pięknymi okładkami, do tego jeszcze ciekawy opis, przywodzący na myśl baśń Andersena. Miałam duże wątpliwości odnośnie tej powieści - wcześniej miałam już styczność z twórczością pani Zoë - "Cienie na księżycu", które mnie bardzo rozczarowały/nie zachwyciły - ale postanowiłam się nie zniechęcać.

Uczucia w trakcie czytania: Po przeczytaniu pierwszych pięćdziesięciu stron, w głowie miałam tylko jedną myśl: "Obym jak najszybciej to skończyła i zaczęła czytać coś ciekawszego". Książka niestety nie przyprawiła mnie o szybsze bicie serca. Uderzyła we mnie ilość nienaturalnych dialogów - były takie sztuczne, miały za zadnia tylko przekazać ważne informacje czytelnikowi. Kolejnym minusem jest to, że główna bohaterka stapia się z tłem - nie jest jakoś szczególnie oryginalną postacią (a powinna się bardzo wyróżniać jeśli miała być odmiennym, brzydkim kaczątkiem, prawda?), poza tym nie lubię "ciepłych kluch".

Przemyślenia: Niestety czuć było, że autorka miała wszystkie ważne wydarzenia wcześniej zaplanowane - nie mówię, że to źle, ale wszystko było takie schematyczne, takie przewidywalne oraz najgorsze było to, iż nie było żadnych nieoczekiwanych zwrotów akcji. Głównym elementem, który można zatytułować "zaczerpniętym z baśni Andersena" to zaczarowane łabędzie, które rzadko się pojawiały.

Podsumowanie: "Królestwo łabędzi" to powieść, której akcja przebiega swoim spokojnym tempem. Aby krótko określić całą książkę użyłabym dwóch słów: ładna opowieść (pomimo tylu wad). Polecam osobom (bardziej tym młodszym), które lubią bajkowe historie z delikatnym oraz prostym wątkiem romantycznym (oraz jeśli lubicie jak akcja jest bardzo spokojna). Osobiście wątpię, że powrócę do tej powieści, czy też sięgnę po kolejne książki tej autorki, choć kto wie co jeszcze może napisać pani Zoë.

niedziela, 2 lutego 2014

W Królestwach Czterech Pór Roku

Tytuł: Marzenie Talithy
Autor: Troisi Licia
Seria: Królestwa Nashiry #1
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Ilość stron: 408
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 5/6

Zapamiętany cytat: "Czas spędzony z kimś, kogo kochamy, nigdy nie będzie stracony. Zostanie z nami na zawsze."

Krótki opis: Talitha to córka hrabiego Królestwa Lata. Jak każdy Talaryt posiada swojego niewolnika, jednakże w odróżnieniu od innych istot swojej rasy - przyjaźni się z nim. Wszystko szło dobrze... Talitha żyła spokojnie, choć pod nieprzychylnym okiem ojca, do czasu... 
Po śmierci jej siostry, orantki, musi przejąć jej rolę w Klasztorze, gdzie odkryje tajemnicę, którą strzegły zakonnice, tajemnicę dotyczącą losów całego świata. Talitha i Saiph będą musieli podjąć się ważnej misji ratowania świata, które będzie bardzo trudne do zrealizowania, biorąc pod uwagę, że wszyscy chcą ich przeszkodzić... 

Pierwsze wrażenie: Cóż, mam słabość do pięknych okładek, więc po prostu musiałam po nią sięgnąć, mimo tego braku wątku romantycznego (na który cały czas miałam nadzieję), ech... Ale co tam, zaciekawiła mnie fabuła i inne oblicze nowego świata! 

Uczucia w trakcie czytania: Po kilkudziesięciu stronach po głowie krążyła mi myśl, aby porzucić tę książkę, niestety bardzo rzadko sięgam po takie, gdzie nie ma romansu, ale mówiłam sobie, że książka czekała na mnie od dwóch miesięcy, więc się przemogłam i czytałam dalej. Wraz z mijającymi stronami akcja coraz bardziej się rozwijała, a główni bohaterowie zdobywali ode mnie coraz większą sympatię. 

Przemyślenia: Gdyby miała powstać ekranizacja tejże powieści, widziałabym ją jako film animowany - bodajże przez świat wykreowany przez autorkę (jest bardzo bajkowy), całkiem dobry. Jak już pisałam wcześniej - główni bohaterowie zdobyli moją sympatię - Talitha, za to, że jest dziewczyną, która wie czego chce i do końca dąży do celu, bez względu na wszystkie przeciwności, które stają jej na drodze; Saiph - za jego dobroć, wielki wkład (bez niego główna bohaterka nie poradziłaby sobie) w powieści oraz za ciągłe trwanie u boku swej pani - nawet za cenę śmierci. Do tego, oprócz ciekawych bohaterów, mamy niesamowity świat, rządzący swoimi prawami oraz wielką misję, która musi zostać wypełniona, gdyż inaczej światu grozi zagłada.

Podsumowanie: Autorka sprawiła, że równie mocno jak Talitha i Saiph, chciałam dotrzeć w pewne miejsca, znaleźć pewne przedmioty, ludzi i co najważniejsze - ocalić świat. Polecam osobą, które lubią "przenosić" się do zupełnie nowych światów, gdzie żyją inne istoty niż ludzie, choć mają te same cechy charakteru. Jeśli lubicie niesamowite przygody z dreszczykiem emocji, które przeżywają główni bohaterowie, oraz wątek o walce o większe dobro - ta książka jest właśnie dla was!

Natomiast druga część "Królestwa Nashiry" zostanie wydana
21 lutego 2014 roku. Ja na pewno przeczytam! A ty?